Prąd budowlany
Ten tydzień zakończył się bardzo miłym akcentem na budowie, mamy prą budowlany w naszym domku. Ale od początku. Cały tydzień ekipa Pana Waldka dalej ociepla, kładzie siatkę i putz na nasz domek aby w przyszłości było w cieplutko i milutko, dom już jest cały pokryty styropianem, został tylko mały fragment do położenia siatki, są już też zamontowane 4 parapety zewnętrzne (został tylko jeden w kotłowni), coraz więcej ścian pokrytych jest putz-em i są już założone 4 rynny. We wtorek znajomy glazurnik Bogdan zaczął kłaść płytki w kotłowni pod piec i na komin, w środę niestety nie mógł kontynuować (brak prądu a robił to popołudniami) ale w czwartek skończył czyli położył płytki we wnęce na piec, na ścianie komina oraz na ściankach gdzie będzie przyłącze wodne w domu i to wszystko na koniec za fugował ;). We wtorek w końcu udaliśmy się podpisać umowę na dostawę energii elektrycznej dla naszego domku, niestety ponieważ budynek nie ma odbioru czyli oficjalnie jest dalej placem budowy nie dostaliśmy docelowej taryfy z grupy G tylko dostaliśmy tzw. taryfę budowalną C11, dobre i to ważne że będzie własny prąd w naszym domku. Ale bardzo sympatyczna Pani z Energii dała nam rabat na energie oraz wpisała że bardzo zależy nam na szybkim montażu licznika. Montaż licznika był wpisany na środę ale niestety nie zamontowali (na budowie nikt się nie pojawił, a Panowie od liczników twierdzili że nikt telefonu w środę nie odbierał bo oni nie wiedzieli gdzie ten licznik mają założyć). Co się odwlecze to nie uciecze i tak dzisiaj z rana udało się Panam od liczników skontaktować z nami i umówiliśmy się na 13 że zaprowadzę ich do skrzynki gdzie ma być nasz licznik. Wiedząc że dzisiaj będzie montowany licznik zacząłem w naszym domku podłączać gniazdka w kotłowni oraz z wykorzystaniem 29-letniego odkurzacza marki Zelmer odkurzać a w zasadzie zbierać piasek i inne śmieci w kotłowni i wiatrołapie (aby nie nosić już brudu po całym domu). Przed 13 udałem się po Pana od licznika i przywiozłem na budowę, pod kilkunastu minutach licznik był zamontowany, a ja mogłem sprawdzić czy gniazdka które zamontowałem działają – działały i już możemy korzystać z naszego prądu, z rozpędu podłączyłem lampę w garażu(już była wcześniej założona), bramę oraz założyłem prowizoryczne oświetlenie i gniazdka w pokoju gościnnym i w naszym domku nastała jasność 😉
Jak zwykle parę zdjęć z ostatnich dni
2,203 total views, 1 views today